Z pewnością część z Was pamięta czasy pierwszych podróbek zagranicznych produktów, które pojawiały się na polskim rynku kilkanaście lat temu. Wtedy podrabiano najczęściej odzież sportową marek takich jak: nike czy adidas oraz pirackie gry sprzedawane z grafiką drukowaną na jakiejś taniej kolorowej drukarce. Dziś przy zalewie światowego rynku milionami produktów, rynek podróbek wszedł na nieznany do tej pory poziom. Podrabia się wszystko, od zapalniczki po torby, perfumy, telewizory czy telefony. Zmieniła się także technologia, gdyż często obok jednej fabryki produkującej markowe produkty, stoi druga wytwarzająca podróbkę w skali niemal 1 do 1. Różnica jest dokładnie taka sama jak kiedyś - jakość. Na pierwszy rzut oka nie odróżnimy dziś oryginału od "dobrze" wykonanej podróbki. Problem pojawia się wtedy, kiedy zaczniemy korzystać z tej drugiej. Może się okazać, że nasze nowe buty za 1/3 ceny jeśli dobrze pójdzie rozpadną się po miesiącu, jeśli nie po tygodniu lub też, że nasz telefon zamiast 12 MpX wykona zdjęcia o jakości pierwszych aparatów w starej nokii. Mimo wszystko podziwiam zdolności dzisiejszych "podrabiaczy", gdyż jak pokazują statystyki portali aukcyjnych podrabiane produkty sprzedają się doskonale. Ba, często opis "oryginalnie zapakowane" jest mylony z prawdziwym produktem, przez co w dłonie setek Polaków trafiają tanie podróbki. Mówią "mądry Polak po szkodzie", jednak postaram się poniżej zobrazować poziom dzisiejszych podróbek i przestrzec Was wszystkich przed pochopną decyzją o zakupie. Nie zabraknie także zdjęć, które wywołają wśród znawców markowych produktów uśmiech na twarzy :)