Harold Davis-Portrety
21:20Harold Davis
Portrety-kreatywna fotografia (The Portraits:Digital Tips and Techniques)
Tłum. Piotr Cieślak
Rok wyd. 2011 (Helion)
240 stron
ISBN: 978-83-246-3058-5
Davis Twierdzi, że portrety kobiet, mężczyzn i dzieci to najbardziej pasjonujący i najtrudniejszy z tematów fotograficznych. Pisze wprost, "..relacje między rzeczywistością, a jej artystyczną wizją w fotografii portretowej są szczególnie skomplikowane, a ich możliwości interpretacyjne otwierają ogromne pole do popisu dla twórczych fotografów."
Każdy gest, grymas twarzy, ułożenie ciała, spojrzenie, tworzą naturalistyczny obraz osoby i jej charakteru, jednakże wszystko co wymieniłam może stworzyć sfałszowany obraz rzeczywistości. Jedyną osobą, która wie jak jest na prawdę, jest sam autor ujęć.
Jak powszechnie wiadomo to nie aparat robi zdjęcia, a fotograf i na nic dyskusje, że jest inaczej. Owszem zdarza się narzekać "amatorom" na sprzęt. Mogę się zgodzić z tym, że lepszy aparat, czy obiektyw ułatwia pracę, ale najważniejsza jest nasza wyobraźnia.
Ważna okazuje się relacja i więź między fotografem, a modelem, o czym wspominał Bolesław Lutosławski we wspaniałej publikacji "Alchemia Portretu" (RECENZJA). Dużo tak zwanego luzu na sesji, między ujęciami rozładowuje napięcie wywołane stresem pozującego.
Autor zaznacza, że motywacja modelującego i odczucia oraz intencje fotografa to dwa aspekty, z których rodzą się zdjęcia portretowe. Fotograf musi być po części reżyserem i psychologiem, często instruować modeli jak mają pozować, co w wielu przypadkach jest syzyfową pracą.
Artysta wyróżnia kilka profili osobowości modeli. Prócz tego opisuje jak zmienia się charakter człowieka podczas sesji gdy na plan "wchodzą" rekwizyty, kolorowe stroje, różnorakie (niekiedy fantazyjne) makijaże. Również gesty i oświetlenie w istotny sposób podkreślają indywidualność postaci.
W książce poruszono problem sztuczności w ujęciach. Davis zadał sobie pytanie: Czy każdy dobry portret musi być w jakikolwiek sposób aranżacją? Na myśl przychodzi mi tylko jedna odpowiedź, mianowicie: Niearanżowane portrety znajdują się jedynie w reportażu lub niekontrolowanych chwilach, gdzie ludzie nie wiedzą, że są w danym momencie fotografowani.
A teraz ciekawostka. Ile z Was próbowało zrobić sobie ciekawy i (o zgrozo) ostry (tam gdzie trzeba) autoportret? Zgadzam się z Davisem-autoportrety nie są zbyt (w większości) udanymi portretami. "Potrzeba wielu umiejętności by wyszło coś ciekawego"
"Bycie jednocześnie fotografem i modelem to jedyna w swoim rodzaju okazja, by doświadczyć sprzecznych ciągot ekshibicjonisty i podglądacza: rozwikłać konflikt między narcyzmem, a chęcią do pokazania prawdziwej natury człowieka"
"W oczach jest niezaprzeczalny magnetyzm. Podczas oglądania zdjęć portretowych ludzie wręcz oczekują możliwości spojrzenia komuś w oczy."
W końcu oczy są zwierciadłem duszy, czyż nie? Nawiązywanie kontaktu wzrokowego ma w sobie nić magii. Po części po nim poznajemy jaką ktoś ma osobowość.
Z "Portretów" możemy nauczyć się min. jak zamrażać dynamiczne momenty w miejscu.
Teraz negatywy. Najbardziej to co mnie uderzyło na pierwszy rzut oka, to same zdjęcia załączone w książce. Przeglądając je miałam wrażenie jakoby Harold Davis umiłował sobie photoshop'owskie urządzenie "blur". Retusze wyglądają nieprofesjonalnie, choć sam wspomniał by nie przesadzać ze sztucznością. Co autor miał przez te słowa na myśli? Nie wiem. Na szczęście to koniec negatywów. Książka jest bardzo czytelna. Każdy rozdział i podrozdział jest bardzo zrozumiały. Na końcu znajduje się słowniczek, dzięki któremu nawet amatorzy zrozumieją przesłanie.
"Portrety" poleciłabym raczej osobom początkującymn, chcącym zacząć swą przygodę z fotografią. Zaawansowani użytkownicy swoich "puszek" prawdopodobnie nie znajdą tu nic nowego, czego wcześniej by nie wiedzieli. Osobiście dowiedziałam się tylko dwóch rzeczy. Zawsze coś.
O Autorze:
Harold Davis to profesjonalny fotograf znany na świecie i nagradzany wielokrotnie za swoje osiągnięcia. Napisał kilka książek z cyklu kreatywna fotografia, (Noc w obiektywie, Ujęcia z bliska, Photoshop w cyfrowej ciemni-kreatywna obróbka obrazu), które pomogły w rozwijaniu fotograficznej pasji amatorom oraz zaawansowanym użytkownikom aparatów. W jego dorobku znajduje się ponad 30 pozycji wartych zaznajomienia się z tematem.
Moja ocena: 4.5/10 (ze względu na to, że nie jestem już amatorem).
7 komentarze
Ja czasami lubię się bawić tak amatorsko fotografią, więc chętnie poznam tę książkę, może parę ciekawostek przykuje moją uwagę, zobaczymy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Może będziesz miała okazję ją szybciej poznać niż myślisz;d, ale nic więcej nie mówię;d Zapraszam do odwiedzania bloga:)
UsuńBędę zaglądać z miłą chęcią:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Raczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńDobre książka na prezent dla mojej koleżanki:P
OdpowiedzUsuńSwego czasu bardzo interesowałam się fotografię, obecnie tylko od czasu do czasu coś "trzasnę". Bardzo chętnie poznałabym prace Davisa.
OdpowiedzUsuńFotografia nie pociąga mnie jakoś szczególnie, nie sięgnę po tę pozycję
OdpowiedzUsuń