donGURALesko - Magnum Ignotum (preludium)

15:40


Tracklista:

01. Maya (prod. Tasty Beatz)
02. Brudny Algorytm (prod. Ceha)
03. Umarli i Poeci (prod. 2DK)
04. Na Plaży w Pourville (prod. Świerzba)
05. Mandala (prod. The Returners)
06. Gra Szklanych Paciorków (prod. Ceha)
07. Żyli wśród róż (prod. Młody/Heavy Mental)
08. Apartament (prod. Amatowsky)
09. Raskolnikov (prod. The Returners)
10. 451'C Faranheita (prod. Lanek)
11. Za Legalizacjom (prod. SoDrumatic)
12. Ikar feat. Małpa (prod. The Returners)
13. Reflektory (prod. The Returners)
14. Na Hali (prod. The Returners)



Chciałoby się powiedzieć do siedmiu razy sztuka. Tak to zdecydowanie jeden z najlepszych albumów człowieka gór, lasów i betonowej dżungli. Dziś w kilku słowach przybliżę Wam Jego najnowszą płytę, która na stałe zagościła wśród produkcji do których wracam co jakiś czas. Twórca jest wyjątkowo dobrze znany młodszej widowni, jednak tą produkcją mógłby śmiało wytrącić argumenty osobom, które do dziś szufladkują rap jako muzykę dla biednych intelektualnie, tworzoną przez mało rozgarniętych łysoli spod budki z piwem. Ten album to mały trójkąt bermudzki, gdyż Donguralesko połączył trzy bieguny, od których nie można uciec. Tracklista zawiera kawałki, które sprawdzą się doskonale podczas podróży samochodem, nie zabrakło także tęgich rozmyślań i metafor jak również odniesień do literatury, malarstwa czy kina. To doskonały zabieg związany głównie z zainteresowaniami rapera. Jednak treść połączona z doskonałymi, soczystymi bitami najlepszych producentów w Polsce pozwala cieszyć się tą płytą zarówno młodszym jak i starszym słuchaczom. A jeśli przy okazji młodzi zaczną interesować się sztuką w wielu wymiarach to pozostaje złożyć dłonie do oklasków. Ulubione utwory tradycyjnie pogrubiłem. 

Album to także doskonałe miejsce na odnajdowania ciekawostek związanych z historią. Wystarczy przytoczyć kawałek o słynnym obrazie Claude'a Moneta "Plaża w Pourville", który to został skradziony przez szeregowego pracownika.


Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że obraz nie został sprzedany na czarnym rynku.  Ostatecznie złodziej został złapany, a jego łup w postaci obrazu znajdował się przez wiele lat ukryty za szafą, w domu rodziców. Zatrzymany 41 - latek tłumaczył się zamiłowaniem do malarstwa Moneta. Kochajmy sztukę równie mocno. Zapraszam do odsłuchu płyty! 






Zajrzyj i tutaj

0 komentarze

Like us on Facebook