Tam
21:39Tytuł: Tam
Autor: Aleksander Gawronik
Rok wyd.: 2012 (Sorus)
Gatunek: Dzienniki, Opowiadania
Ilość stron: 212
"Autor snuje codzienne, gorzkie obserwacje, a pod pozornym chłodem objawia swą rozpacz. przedstawia swoje obserwacje i wnioski dotyczące stanu więziennictwa w Polsce."
Na wstępie wypadałoby przytoczyć postać, a zarazem bohatera jak i autora książki. Aleksander Gawronik jest postacią znaną zarówno w politycznym świecie, jak i biznesowym. Był senatorem RP, przedsiębiorcą, prawnikiem, pracował na kierowniczych stanowiskach, prowadził własne przedsiębiorstwa m.in. fermę kur, butik, warsztat samochodowy. Wkrótce został ogłoszony jednym z najbogatszych ludzi w Polsce wg. tygodnika "Wprost". Działał w branży paliwowej, bankowej, motoryzacyjnej oraz ubezpieczeniowej. Wraz z 2003 rokiem został postawiony mu zarzut oszustw celnych i podatkowych. Spędził w więzieniu osiem, długich lat.
Książka "Tam" jest formą dzienniku autora, który zrelacjonował pokrótce swój więzienny życiorys od momentu zatrzymania, po wyjście na wolność. Wszystkie zdarzenie opisane w książce są jak najbardziej realne i toczą się w latach, 2001-2009. Gawronik opisuje to, jak był traktowany przez ludzi, których spotkał: funkcjonariuszy, dyrektorów więzień, prokuratorów, adwokatów, sędziów itp. Niektóre z jego historii aż przyprawiają o ciarki. Nie owijając w bawełnę, opisał w jakich celach było dane mu spać (przyspawane meble, przez które nie można było normalnie usiąść przy stole, gdyż odległość między nimi uniemożliwiała swobodne poruszanie się, brak okien, szpary, z których sączyło się zimne powietrze), czym się żywił (baton, który nie przypominał mięsa, a jakąś paćkę, chleb wraz z mięsnym dodatkiem w postaci 3cm. robaków, znienawidzony serek waniliowy, od czasu do czasu coś lepszego), w jak koszmarnych warunkach był konwojowany z jednego miejsca na drugie i wiele, wiele innych. Z całej opowieści wyłania się nędzny obraz polskiego więziennictwa i wielkie luki w funkcjonowaniu poszczególnych sektorów, od najniższych szczebli, do najwyższych, poprzez skorumpowanie, "bo ktoś, komuś tak kazał, a ten zrobił lub zeznał tak, a nie inaczej".
Autor przedstawia obszerny list jaki napisał do Rzecznika Praw Obywatelskich i właśnie w nim zawarł wszystkie szczegóły owego, kulawego funkcjonowania aresztów w Polsce.
Nie mam pewności, czy "Tam" nie jest jednym ze sposobów tak zwanego "wybielenia się", jednak nie mi to oceniać, ponieważ nie znam historii od środka. Książka jest wstrząsem dla osoby z zewnątrz, która nigdy "tam" nie była, czasami aż człowiek przeciera oczy ze zdumienia.
"Tam" czyta się bardzo szybko, gdyż nie wszystkie kartki zapełnione są w całości, w końcu to dziennik.
5 komentarze
Znam skądś to ;)
OdpowiedzUsuńksiążka niestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńa co do tego, że teraz będą pojawiać się recenzje książek od wydawnictw to nie do końca rozumiem, dlaczego się w ogóle z tego tłumaczysz? przecież to książki takie same jak każde inne i też są Twoje :)
Bo niektórzy krzywo na to patrzą jeżeli pojawiają się tylko takie recenzje. A teraz takie będą się pojawiać, więc jeżeli ktoś nie zna mojego bloga, może mi zarzucić, że założyłam go tylko po to, by recenzować dla wydawnictw, a nie chce mi się takiego bełkotu później czytać.
UsuńNiestety to nie jest tytuł dla mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być ok.
OdpowiedzUsuń