Autobus z lotniska - Filmowo
11:28Kolejnym filmem jaki chciałam polecić jest Autobus z lotniska w reżyserii Edwarda Andersona. Jest to kryminał pomieszany z dramatem i thrillerem.
Dwie przyjaciółki wracają z Meksyku. Całe uradowane, czekają na swoje bagaże, niestety to czekanie się przeciąga. W tym czasie poznają dwóch mężczyzn. Kiedy wreszcie odbierają swoje torby podróżnicze jest już bardzo późno i na lotnisku nie ma żywej duszy, nie licząc kilku osób. Idą do autobusu, okazuje się, że bilet jest dość drogi, w tym samym czasie podjeżdża inny bus. Kierowca proponuje o wiele niższą kwotę. Dziewczyny zgadzają się na tę propozycję i bez namysłu wsiadają, a razem z nimi ich nowo poznani koledzy. Z początku wszystko dzieje się spokojnie. Akcja z impetem zawraca, kiedy grupa spostrzega, że nie jedzie w tym kierunku, co powinna. Uświadamiają sobie, że zostali porwani, nie wiadomo w jakim celu.
Film jest godny polecenia, następuje w nim taka seria wydarzeń, której widz, by się nie spodziewał. W dodatku ma niesamowicie, niespodziewane zakończenie. Mało kiedy udaje mi się obejrzeć film, który w całości byłby jednym, wielkim zaskoczeniem. Aktorzy odtwarzający poszczególne role są wyraziści i bardzo dobrze budują napięcie, dzięki czemu jesteśmy niepewni kolejnych scen.
Polecam wszystkim lubiącym adrenalinę i strach zaprawiony niepewnością.Na samym początku myślałam, że to będzie kolejny, nudnawy film. Pomyliłam się o 180 stopni.
10 komentarze
Nie słyszałam o tym filmie, ale wydaje się być interesujący:). Chętnie obejrzę. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńPowiem tyle... dziękuję bardzo za te recenzję!!! Ostatnio, szukałam jakiegoś sensacyjno- kryminalnego filmu i nic nie było ciekawego, a tu mi taki kąsek podsunęłaś. Super!!! Cieszę się niezmiernie i już nie mogę się doczekać , kiedy obejrzę ten film...
OdpowiedzUsuńI zaraz sobie zasiądę do tego filmu, a później podyskutujemy, więcej na temat.
OdpowiedzUsuńI współczuje utraty pieska...
Wiem, jak to jest, bo pięć lat temu również byłam w tej sytuacji.
Dopiero rok temu zdecydowałam się na kolejnego pupila.
Pierwsze słyszę o tym filmie... Ale chętnie obejrzę, czasami lubię się bać ;)
OdpowiedzUsuńA co do tych smutnych wydarzeń -to niestety czasami w życiu tak bywa, że jak już się zacznie psuć to wszystko i po kolei, zupełnie jakby ktoś sprawdzał naszą wytrzymałość. Trzymaj się i wracaj do nas z uśmiechem. Pozdrawiam ciepło!
Ni slyszalam o tym filmie wczesniej ale mnie zachecilas i pewnie w ciagu najblizszych kilku dni go obejrze ;D. Zapraszam do siebie www.foto-forget.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńZ chęcią obejrzałabym ten film. Wielbię thrillery. Muszę sobie na kartce zapisać tytuł, chociaż ostatnio praktycznie tylko czytam. ;x
OdpowiedzUsuń[okiem-recenzenta.blog.onet.pl]
O matko, współczuję Ci bardzo ze względu na psa... :( Nad Tobą fatum ze względu na zwierzęta, a nade mną chyba fatum ze względu na ludzi... Brak słów, potrafię sobie wyobrazić, co przeżywasz.
OdpowiedzUsuńCo do filmu to przyznam szczerze, że film z samej fabuł brzmi jak setki innych, ale skoro piszesz, że jest zaskakujący i pełen niespodzianek, a finał jeszcze lepszy to na pewno go obejrzę :)
Ostatnio podobny problem odsunął mnie od bloga, więc wiem co czujesz;<
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię wirtualnie;(
Cyrysia i co obejrzałaś?
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za wsparcie, to dużo dla mnie znaczy:)
OdpowiedzUsuń