Marta Nowicka. Od zawsze miała inne spojrzenie na świat. Potrafiła zatrzymać się nad listkiem, który coś jej przypominał. Jeszcze na wycieczkach szkolnych aparatem analogowym robiła zdjęcia zaniedbanych uliczek, kałuż itp. Wtedy jeszcze nie myślała o fotografii..miała inne pasje, które zajmowały jej sporo czasu i pozwalały ''wyżywać'' się artystycznie. Grała na gitarze, trenowała taniec jazzowy i capoeirę.
Niestety, 7 lat temu Marta miała wypadek, w którym została uszkodzona jej ręka. Służba zdrowia się nie popisała i tak po 5 operacjach ręka jest niesprawna. Musiała zrezygnować z tego, co kocha, a, żeby nie zwariować zaczęła chodzić na długie spacery i coraz więcej ją intrygowało. Później pojechała na wycieczkę do Hiszpanii i zabrała ze sobą aparat.. i to było to, wszystko, co ją zaciekawiło i pobudzało do myślenia. Mogła uwiecznić i pokazać świat takim jak go widzi.  To było w 2008r. a przetrwało do dziś.
Jej inspiracją jest głównie muzyka. Działa to na takiej zasadzie, że utwór wywołuje w niej dane emocje i szuka obrazu, który je wywoła. A, jeśli nie muzyka, to szuka obrazów, które wywołają w niej jakieś skojarzenia i odniosą się do życia. Czasami zwyczajnie zaciekawi ją coś wizualnie - kolory, faktury, kształty i ich współgranie,
Myślę, że jej uchwycone chwile są warte uwagi, bo to absolutnie wyjątkowa osoba.

Oczami m.
https://www.facebook.com/pages/Oczami-m/440969379304789

 Luźna inspiracja 'Lucid Moments', na zewnątrz spokój, głowa pełna krzyku.

 Panic in your eyes!

s.